Moja największa thinspo i relacja z koncertu
Koncert był super. Przekonałam się trochę do zespołu Amaranthe, który występował jako pierwszy. Na żywo brzmią zdecydowanie lepiej. Apocalyptica to moja miłość, ulubiony zespół i przyznam, że potrafią zrobić show. Na żywo widziałam ich drugi raz (szykuje się trzeci, ponieważ wydali nową płytę i szykuje się trasa), ekstra było to, że zagrali kawałki praktycznie z każdej płyty, plus cover Rammstein. Sabaton grał najdłużej jako gwiazda wieczoru i oczywiście że dali radę. Z tego co widzę, to skandynawscy wykonawcy lubią grać u nas w Polsce. Miłym zaskoczeniem było też to, że zespoły się mieszkały, tzn. z Apocalypticą dwa kawałki zaśpiewała wokalistka z Amaranthe, a Apocalyptica zagrała aż 4-5 kawałków z Sabatonem. Przez ten koncert poczułam się jak kiedyś, młodsza i bardziej zbuntowana wersja mnie. Chcę, żeby jakaś jej cząstka do mnie wróciła, bo zatraciłam ją kompletnie.
A teraz przedstawiam wam moją największą thinspiracje. Moi drodzy, to jest MISSBO, piękna i szczupła, ma wyrzeźbione ciało i figurę gruszki, co napawa mnie trochę optymizmem, że też mogę tak wyglądać. Przeglądając jej profil na instagramie zauważyłam, że od początku swojej działalności też sporo schudła i poprawiła sylwetkę. Także pora brać się za siebie. Chcę na te wakacje pojechać gdzieś za granicę i pokazać się w bikini bez żadnego wstydu.
Teraz będą się pojawiać bilanse itp. Mam nadzieję, że dam sobie radę tym razem.
Trzymajcie się misiaki :*
Super, że dobrze bawiłaś się na koncercie ^^
OdpowiedzUsuńRzeczywiście świetną figurę ma ta dziewczyna <3
Trzymaj się :*
Super, że na koncercie było fajnie. Piękne thinspo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna inspiracja! Trzymam za Ciebie kciuki! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam płaskie brzuchy <3
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie. Ja niestety nie jestem tak proporcjonalna ale też lepiej się czuję chuda. To poczucie panowania nad swoim życiem jest wspaniałe.
OdpowiedzUsuń