Przepraszam, że mnie nie było i odeszłam bez słowa
Długo mnie tu nie było i wiązało się to z wieloma rzeczami. Mój stan psychiczny był naprawdę tragiczny, teraz jest już lepiej. Niestety nie dostałam tamtej pracy na której mi zależało , natomiast mam inną, z której średnio jestem zadowolona. Pracuje od dwóch dni tak naprawdę, dzisiaj będzie trzeci. Obym na początku miesiąca dostała umowę o pracę. Mam teraz spore problemy finansowe, co mega mnie przytłoczyło, ale teraz już powinno być lepiej. Nie skupiam się aż tak na uczelni, na szczęście zaraz powinien być koniec i nie mogę się tego doczekać. Leki psychotropowe działają, nie mam już takich napadów paniki jakie miewałam wcześniej. Z dietą było kiepsko, za to teraz jest ok, bo w pracy nie jem, i w zależności o której kończę jem jeden lub dwa posiłki w ciągu dnia.
Nie wiem co jeszcze mam napisać. Jak macie jakieś pytania to piszcie, jutro mam wolne, więc stworzę trochę bardziej ogarniętego posta i postaram się wszystko uaktualnić. Trzymajcie się!
Grunt że już jesteś! Współczuję przejść ale może powoli zacznie się układać. Dobrze że jakaś praca się znalazła. Przynajmniej zachowasz płynność finansową czy jak się to nazywa
OdpowiedzUsuńPowodzenia.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jesteś! Jeśli nie satysfakcjonuje Cię ta praca, to może szukaj kolejnej. Tutaj będziesz sobie pracować, odkładać kasę, a jak trafi się jakaś dobra oferta to po prostu zrezygnujesz, chociaż coś tam czytałam o umowie o pracę, to faktycznie akurat może być problem.
OdpowiedzUsuńNie znikaj już tak więcej, coś mi sie wydaje, że z blogiem łatwiej jest być "ogarniętym" :)