Jak ten czas szybko leci...

Z niedowierzaniem witam was w środę. Jakoś ledwo czuję jakby skończył się weekend, a zaraz następny. Ale to dobrze, bo może w końcu uda mi się odpocząć.
Piszę dopiero teraz, bo byłam strasznie zbabiegana. W weekend zjazd na uczelni, nawet muszę przyznać, że się stesknilamęskniłam za tym. Choć to pierwszy zjazd w tym semestrze, to już man dużo do roboty. Poniedziałek praca, później zakupy, które zajęły dużo czasu, bo puste półki w sklepach spowodowały, że musiałam jechać na obrzeża miasta do większego marketu. Wtorek akurat był pełen przyjemności, oprócz pracy oczywiście, ale wybrałam się na balet "Jezioro Łabędzie" do opery, późno wróciłam i praktycznie zaraz po powrocie padłam i zasnęłam. A dzisiaj praca, podsumowanie indywidualne miesiąca z szefostwem, i złe samopoczucie, jestem tak zmęczona, że nawet 2l kawy nie pomagają, a na ból głowy tabletki, chyba po prostu muszę to przecierpieć. :(

Też z newsów jakiś miesiąc temu popsuła mi się waga, więc nie mam pojęcia ile waże, centymetr też zaginął. :/

Z pozytywnych rzeczy właśnie kupiłam sobie beactive na 6 miesięcy (bo była niezła promocja) i od poniedziałku zaczynam chodzić na siłownię. Próbuje się motywować mimo, że to naprawdę nie przychodzi łatwo. Ale zamiany będę wprowadzać powoli, żeby za szybko się nie zniechęcić. 

To już chyba wszystko na dziś. Trzymajcie się ciepło :*

Komentarze

  1. Na swój sposób znam twój ból braku wagi bo nigdy jej nie miałam, bo moja mama powiedziała, że ludzie mają obsesję i posiadanie wagi jest niezdrowe. Mam jedynie centymetr, który kupiłam 4 lata temu xD
    I szukam czegoś, co wspomaga odchudzanie, myślałam nad piperyną w tabletkach. Podziel sie koniecznie opinią na temat beactive bo jestem ciekawa jak efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama też tak uważała, kupiłam sobie wage jak wyprowadziłam się od rodziców. Ogólnie już kiedyś wykupowałam karnet przez beactive. Super sprawa, bo możesz chodzić na różne siłownie. Przyznam, że o piperynie nie słyszałam. Kiedyś sstosowałam morwę białą i przyznam, że bardzo mi pomogła. :)

      Usuń
  2. Dziwne, wszędzie słyszę, że puste pułki, nic nie ma itd. ale u mnie na całe szczęście jest wszystko :) Nawet udało mi się dzisiaj dostać żel antybakteryjny, więc już w ogóle jestem szczęśliwa.
    Miłego wieczorku <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Histerii zbiorowej w moich okolicach jeszcze nie widać. Nie brakuje prowiantu. To co się teraz dzieje w Polsce jest chore. Super, że masz karnet na siłownie. Ja jak na razie wolę ćwiczyć w domu. Trudno jest mi się do tego zmotywować, a co dopiero żeby chodzić na siłownie. Także szacun dla ciebie ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę baletu <3 Czas mega szybko leci, to prawda. Trzymaj się i powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty