I want to be in beautiful place, in beautiful time
Wiecie, że mam mnóstwo planów na ten rok. Coś tam na początku zaczęłam robić, później pojawiły się święta i małe załamanie psychiczne nad przemijającym szybko czasem, ilością rzeczy do zrobienia i "kiedyś to było".
Dalej jest mi źle i jestem przytłoczona, do tego przestałam brać leki na depresję oraz regulujące sen. Wynikiem tego był duży stres i mini ataki paniki, a konsekwencją tego problemy ze snem, ciężko było mi zasnąć, a później obudzić, kiedy w końcu miałam spokojny sen. Budziłam się jakoś koło 12-14, co mnie wkurzało już od razu po tym jak wstałam, bo automatycznie miałam zmarnowane pół dnia.
Pora wziąć się w garść, bo czas naprawdę mi ucieknie i tego już naprawić nie będę mogła. Jutro wieczorem mam egzamin z rachunkowości, który dosyć mocno mnie stresuje. Chciałabym wstać rano i się do niego chociaż trochę pouczyć.
Kolejny tydzień będzie mi dosyć trudno przeżyć, ale jakoś to będzie, jak zawsze.
A co do koła nawyków, to wiele podobnych rzeczy możecie znaleźć w Google. Jest to koło podzielone na 31 dni (wiadomo, że jak miesiąc nie ma tyle, to wystarczy wykreślić parę ostatnich dni) i z kawałkiem miejsca na wpisanie nawyków, które w tym miesiącu chciałybyście sobie wytrenować. Ja sobie zaznaczam każdy nawyk innym kolorem, a jeśli danego dnia czegoś nie robiłam to kratkę zamalowuje na szaro. Jest to naprawdę przjezyste i fajne do śledzenia postępów.
Trzymajcie się!
Życzę powodzenia z egzaminem!
OdpowiedzUsuńTo koło nawyków brzmi ciekawie, ale znając mnie to pewnie bardziej by mnie to demotywowało... Lubię najpierw na spokojnie "zakumplować się" z nowymi nawykami niż wprowadzać "od tak" do swojego życia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób, nie słyszałam o tym.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!