Nic mnie nie cieszy
Powinnam być pozytywna, no ale tak niestety nie jest. Również zauważyłam, że nic mnie nie cieszy, a to bardzo zły znak. Choroba wraca, tylko czekać na moment krytyczny.
Nie cieszę się z prezentów które dostaje, nie cieszy mnie coś droższego co sama sobie kupiłam po całym roku biedowania na wszystko pieniędzy i ... nic.
Ten blog miał być pełen pozytywnej energii, ale nie jest. A jak ma być, skoro ja nie jestem pozytywna i jestem w takim stanie w jakim jestem.
Kiedyś umiałam szybko osiągnąć cel, jakikolwiek - teraz to jak wspinaczka na najwyższy szczyt świata.
Nie cieszę się z prezentów które dostaje, nie cieszy mnie coś droższego co sama sobie kupiłam po całym roku biedowania na wszystko pieniędzy i ... nic.
Ten blog miał być pełen pozytywnej energii, ale nie jest. A jak ma być, skoro ja nie jestem pozytywna i jestem w takim stanie w jakim jestem.
Kiedyś umiałam szybko osiągnąć cel, jakikolwiek - teraz to jak wspinaczka na najwyższy szczyt świata.
Dobra. Koniec smutów, bo przez to piszę ten post już 3 dzień.
A więc... Kupiłam sobie zestaw do masażu antycellulitowego, mam nadzieję, że coś pomoże na mój. Z cellulitem miałam problem zawsze niezależnie od wagi. Jeszcze okłady z soku z grejpfruta, cynamonu i pieprzu cayen. To powinno pomóc.
A więc... Kupiłam sobie zestaw do masażu antycellulitowego, mam nadzieję, że coś pomoże na mój. Z cellulitem miałam problem zawsze niezależnie od wagi. Jeszcze okłady z soku z grejpfruta, cynamonu i pieprzu cayen. To powinno pomóc.
Ćwiczę już od dłuższego czasu w miarę regularnie, ale nie widzę żadnych efektów. Ćwiczę 2 razy w tygodniu i to chyba jest za mało. Więc zmieniam na 3-4 razy. Też zaczęłam od tego miesiąca jeździć znowu rowerem do pracy i mam zamiar więcej spacerować.
I jeszcze mam do was pytanko. Czy chcecie, żebym dodawałam bilanse (mimo że są wysokie)?
Każdy ma gorsze momenty w życiu i czasami trzeba po prostu je przeczekać. Co do bilansów to myślę że możesz je dodawać, bo to niejako pozwala kontrolować co jemy i ile jemy. Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki z całych sił żeby kryzys wkrótce minął :*
OdpowiedzUsuńJeżeli jesteś smutna - pisz o tym! Nie każdy jest codziennie pełen energii i dobrego humoru, to normalne i ludzkie. Mam nadzieje, że szybko wrócisz do formy. Powodzenia z cellulitem!
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia.
OdpowiedzUsuńhttps://podroz-w-nieznany-swiat.blogspot.com