Wszystko idzie nie tak

Jestem przerażona i mam wszystkiego dosyć. Za parę dni tracę pracę. Tak właściwie nie przedłużyłam umowy, bo nie dogadałam się jeśli chodzi o finanse. Problem w tym, że narazie zostałam tylko z pracą w której dorabiam i nie bardzo szukałam czegoś innego. Przeraża mnie myśl o braku pieniędzy.
Za to zaczęłam dużo się ruszać i bardzo pilnować spożywanych kalorii. Znowu zaczęło mi się to podobać, a nie męczyć. Więc chociaż to idzie ku lepszemu.
Nie wiem nawet co pisać. Jestem zmęczona i mam wszystkiego dość. Mam ochotę po prostu krzyczeć ze złości i bezsilności. Oby to szybko się zmieniło, bo długo tak nie wytrzymam.
Przepraszam za wylewane żale, ale po prostu gdzieś muszę, a nie mam gdzie.