Zagubiona gdzieś w tym świecie

Nie było mnie tu okrągłe 10dni. Czemu? Pospolita wymówka, że miałam dużo na głowie. Czy to prawda? Ależ oczywiście. Poprzedni weekend zjazd na uczelni i zaliczenia. Nie wszystko poszło po mojej myśli niestety. Zaliczyć, zaliczyłam, ale przyznam, że chciałam na piątki, lecz się nie udało, ale jeszcze są egzaminy, może uda mi się tym podciągnąć. 

Później poprzedni tydzień, nowa praca z którą niestety się nie polubiłam za bardzo. Ale dam jej jeszcze szansę, bo jest dobrze płatna. 

W piątek tak tragicznie się czułam, że po dwóch i pół godziny w pracy wróciłam do domu i przepałam cały ten dzień, a następnie cały weekend. Nie licząc małego przemeblowania w niedzielę. 

I tak dzisiaj znowu poniedziałek, ledwo poszłam do pracy, choć czuję się już lepiej, to dalej mi słabo. W ten weekend mam egzamin, który chciałabym napisać na 5. Do tego projekt i testy na e-lerningu z gospodarki przestrzennej i test na e-lerningu z matematyki. Do tego ogarnięcie się, bo znowu wyglądam jak jedno wielkie nieszczęście. 

Bilans z dzisiaj (bez kalorii):
Śniadanie: kawa czarna
Drugie śniadanie: 4 mandarynki
Obiad: jogurt wege i 2 obwarzanki
Podwieczorek: zupa krem z białych warzyw
Kolacja: makaron z warzywami z sosem z masła orzechowego z dodatkiem tofu wędzonego i czerwonej fasoli

Trzymajcie się :*

Komentarze

  1. Oby ci się udało zdobyć 5 ;3 ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, historia to, u mnie ciężki temat xd

      Usuń
  2. Postaram się nie zniknąć xd ale różnie to bywa u mnie. Myślę, że jeszcze zdążymy sobie życzyć wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia na egzaminach i oby wszystko ułożyło się w pracy :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty