To już chyba nie jest blog o odchudzaniu
Tak mi się wydaje. Jest mało treści związanych z odchudzaniem, a więcej z moim życiem.
Środa i czwartek
Przeżyłam moje nocki w tym miesiącu. Ostatnią już ledwo co, ale się udało.
Po powrocie z pracy oczywiście do łóżka. A reszta dnia, to takie codzienne sprawy: gotowanie i sprzątanie, zakupy.
Środa
To był dzień wielkiej wyżerki na którą świadomie sobie pozwoliłam. I tak nie zjadłam wszystkiego co sobie zaplanowałam, chyba jednak zmniejszyłam swój żołądek. Ale moim guilty pleasure są wegańskie lody z biedronki.
Czwartek
Pierwszy raz od dawna zrobiłam duże zakupy. Kupiłam filtry z magnezem do dzbanka, co uważam za fajną opcję. Woda też troszkę inaczej smakuje, jest bardziej gorzka. Uzupełniłam też moją kolekcję przypraw, bo bez nich ani rusz. I mega wielką paczkę (800g) kotletów sojowych. Chyba tylko nimi będę się żywić w tym miesiącu xd.
Mało ciekawie, ale niedużo się działo. Przez te dwa dni nie liczyłam kalorii, nie miałam do tego głowy. Trzymajcie się ciepło!
Ja ostatnio bardzo polubiłam kotlety sojowe, a jakoś nigdy nie pałałam do nich chęciom. Zazwyczaj robię je a'la gyros i smakują przepysznie!
OdpowiedzUsuńPodziel się przepisem :o
UsuńJa od zawsze uwielbiałam i mój mięsożerca na szczęście też. ;)
UsuńA kto powiedział że blog musi być o odchudzaniu? Pisz co i kiedy masz ochotę. Zresztą jak mówi storochińskie przysłowie: to nie dieta to lifestyle XD Więc wiesz, wszystko można odpowiednio naciągnąć, wszystko się łączy. Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńNikt, ale takie było jego założenie. Wiele rzeczy się zmienia, ale u mnie póki co na lepsze. Więc podciągam, piszę to na co mam ochotę i dobrze mi z tym.
UsuńPopieram Kreatora, to może być twój blog o perfekcji, po prostu- wlicza się w to nie tylko sama dieta, ale i praca, ćwiczenia, samopoczucie i tak dalej :3 Nadal będę go czytała, nawet jeśli zrezygnujesz z diety
OdpowiedzUsuńDiety nie porzuciłam mimo, że mało o niej pisze. Na razie próbuję pozbierać jakoś do kupy moje życie, później pewnie blog będzie wyglądał ciekawiej. Więc zachęcam do czytania :)
UsuńTo jest twój blog, pisz na co masz tylko ochotę :) Każdy zasługuje na taki reset, jestem pewna, że dobrze ci zrobi. Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Masz rację, dlatego piszę to na co mam ochotę i jak widać nawet ktoś czyta te moje wypociny, dzięki temu robi mi się niezmiernie miło. :)
UsuńDni tygodnia przez to strasznie mi się zaczęły mieszać, więc też się cieszę, że już z głowy
OdpowiedzUsuń