Najlepsza wersja siebie do końca 2025 roku
Ostatnio coś się we mnie zmienia, wiadomo, że raz jest lepiej, raz gorzej i tak już będzie. Jednak chcę wyjść z mojej stagnacji, z tego punktu, w którym stanęłam i nie mogłam się ruszyć ani do przodu ani do tyłu. Odczuwam ogromy wkurw na siebie, że zmarnowałam tyle lat mojego życia (może nie do końca ze swojej winy) i chcę w końcu zacząć po prostu żyć i być szczęśliwa na tyle ile mogę, a przy okazji stawać się najlepszą wersją siebie. Tą którą pamiętam sprzed lat, ale dużo dojrzalszą i rozsądniejszą.
Zaczęłam spisywać moje listy, na razie na brudno, są chaotyczne, później chcę je przepisać i ozdobić kolorami. Na pytanie czy się podzielę, to nie wiem, zobaczę czy bardzo wejdę na tematy osobiste, jeśli nie, to czemu nie.
Zaczęłam prowadzić dziennik i o dziwo nawet przy najgorszym humorze piszę tam chociaż dwa zdania. Cieszę się, bo to znaczy, że jakieś nawyki się utrwalają. Dużo jeszcze przede mną, ale już nawet z jedzeniem idzie lepiej, rzadko zdarza mi się przejadać, co jest super uczuciem. Jak jeździłam jeszcze autobusem, to czytałam książki w czasie jazdy (do pracy ok 1h w jedną stronę), odkąd mam samochód, to nie bardzo da się to zrobić, więc przerzuciłam się na audiobooki, słucha mi się ich lepiej niż myślałam, mimo, że moja droga do pracy czasowo zmniejszyła się o połowę, to nie mam poczucia zmarnowanego czasu.
Muszę też przyznać, że kocham Internet, to ile planerów do druku dzisiaj znalazłam i to za darmo, to niesamowite. Wszystkie śliczne i minimalistyczne.
Dużo jeszcze chcę wprowadzić do swojego nowego, lepszego życia, ale aby to zrobić muszę mieć do tego przestrzeń, bo czas się znajdzie. Dlatego pierwszym dużym punktem mojej metamorfozy będzie odgracanie mieszkania i wysprzątanie go na błysk, bo w takim syfie jak mam w domu, to odechciewa się wszystkiego. Potrzebuję świeżości i ładu. Bardzo dużo pracy przędę mną, ale mam nadzieję, że podołam.
To chyba na razie tyle. Postaram się pisać częściej. Obiecuję!
Ja tylko chciałabym Ci powiedzieć żebyś w drodze do tego nowego, lepszego życia cieszyła się także tym co jest teraz :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuń