Jestem beznadziejna w prowadzeniu bloga
Jest 1 września. Nowy miesiąc, nowa ja. Muszę zdecydowanie poćwiczyć regularność pisania na blogu. Ale przez ten czas kiedy mnie nie było, to znacznie się wyciszyłam. Mam teraz sporo planów i mam nadzieję, że uda mi się je spełnić. Wszystko opiszę w następnym poście. Plus jest taki, że chudłam, ale teraz mam mały zastój wagi. Jeszcze 3 kg i osiągnę mój pierwszy cel. To będzie prawdziwy sukces.
Nie było mnie też, bo przychorowałam trochę i czułam się tragicznie. Kaszel, katar i gorączka a przy tym chodzenie do pracy - człowiek niezniszczalny.
Teraz czuję się już dużo lepiej. Mam w planach pochodzić na siłownię. Tylko przydałoby się przestać kaszleć.
Post bez ładu i składu jak to zawsze po przerwie. Sierpień nie został spisany na straty, ale wrzesień musi być znacznie lepszy.
Trzymajcie się!
Regularność to nie zawsze dodawanie codziennych postów, ale np.raz- dwa razy w tygodniu w wyznaczone dni :)
OdpowiedzUsuńWiem, ale nawet to mi nie idzie dobrze. Może w końcu uda mi się ogarnąć ;)
UsuńU mnie też nie najlepiej ostatnio z regularnością, jakoś tak się nie składa żeby coś napisać... Ostatecznie najważniejsze jest żeby w życiu było widać efekty a nie tylko gadka szmatka w necie ;) Powodzonka na wrzesień ;*
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńNajpierw może zaplanuj dodawanie postów, hah... nikt nie wymaga od ciebie codziennego wrzucania postów, tylko kiedy masz siłę C: Fajnie, że masz mnóstwo planów, chętnie o nich poczytam ^^
OdpowiedzUsuńMam strasznie nieregularny tryb życia, co utrudnia mi nieco planowanie.
UsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to zacząć a potem już jakoś leci.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuń