Poniedziałek
Dzień beznadziejny. I tak bywa.
Rano gotowanko, bo śniadanie obiad, jedzonko do pracy. Ale jak mam na popołudnia to ciężko mi się zebrać za naukę, też dobija mnie fakt marnowania 2h dziennie na dojazd do pracy (łączny czas w jedną i w drugą stronę), bo mieszkam dosyć daleko od miejsca pracy.
No ale wyjścia nie ma.
Kolokwium że statystki opisowej tuż tuż, a mnie ogarnia strach, że e nie zdążę się nauczyć.
W pracy dzień mega męczący, miałam ochotę wszystkich ukatrupić, ale parę oddechów i wytrzymałam do tej 23. Cieszę się bardzo, że po pracy udało mi się już nie jeść, to duży sukces.
A tutaj mój bilans w zdjęciach, nie wszystko wygląda super ładnie i fotogenicznie.
Owsianka cynamonowa z dużą ilością owocków, które nakrojone zostały mi z niedzielnego śniadania
Wegańska grochówka. Wiem, że talerz upaćkany, ale zanim doniosłam na stół, to trochę rozlałam xd
Mała przekąska przed pracą
A tutaj ryż, smażone tofu i gotowane warzywa z pieprzem cytrynowym i czarnuszką.
Oprócz tego były jeszcze kawki, herbatki i z rana tzw. Golden Water (sok z cytryny, świeży imbir i kurkuma).
Trzymajcie się!
Mi też zabieranie za naukę idzie dość opornie, ale jak już zacznę to zapominam o jedzeniu to jest plus i to duży. Nie zabij ich dzisiaj w pracy. Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńna mnie z nauki czeka logika... Nie umiem się za to zabrać.
OdpowiedzUsuńJedzonko wspaniałe i zdrowe :) Tak trzymać :)
Oo pierwszy raz widzę u Ciebie takie zestawienie! Super, mam nadzieję, że będzie się częściej pojawiać :)
OdpowiedzUsuńMasz jakieś proporcje na Golden Water? Ilość imbiru, kurkumy i soku z cytryny na ilość wody?
OdpowiedzUsuńZazwyczaj piję to w szocie jak wódkę xd
UsuńWięc na takiego szota, to pół cytryny, 1cm kurkumy i 1cm imbiru. Jak mam czas, to przelewam sobie do kubka i zalewam letnią wodą, a jak nie to na szybko z kieliszka
To jedzonko wygląda świetnie! Zazdroszczę umiejętności kulinarnych :P A owsianka z owocami to miłość ♥
OdpowiedzUsuń