HSGD #3

Ten post powinien pojawić się najpóźniej wczoraj, ale byłam padnięta i bardzo zajęta. Tak bardzo chciałabym móc zrezygnować z tej drugiej pracy. Nie wiem jak to jest, że nie mam ani pieniędzy, ani czasu, ani siły i chęci do życia.
Achh :/

Wczoraj faktycznie tylko do pracy przyjechałam się rowerkiem i oprócz biegania w pracy to z wysiłku fizycznego byłoby to ja tyle.

BILANS:

Śniadanie: kawa i tosty z bułki z serem i ketchupem
Obiad: zupa marchewkowa i kanapka z połówki bułki, z serem żółtym, sałatą i rzodkiewką
Kolacja: piwo (wróciłam styrana z pracy - koło 23 i zimne piwo to była jedyna rzecz na którą miałam ochotę)
Przekąski: jabłko

712kcal/900kcal

Jazda na rowerze przez 34minuty - 232kcal

480kcal/900kcal

Pozdrawiam miśki :*

Komentarze

  1. Hej ;)
    Piękny bilans! Jesteś zmęczona i do tego ruszasz się w pracy więc to oczywiste, że brak Ci już czasu i energii na ćwiczenia w domu.
    Ty byś chciała zrezygnować z drugiej pracy a ja błagam o dostanie jakiejkolwiek. Również teraz bardzo potrzebuję pieniędzy, a nie ma ich skąd wziąć. Plus jest taki, że nie wydaję na słodycze bo nawet nie mam za co ;)
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za to, żebyś w dostała dobrą pracę ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Super bilans <3 Tak trzymaj :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że jeździsz rowerem do pracy. Taka aktywność fajnie angażuje nogi... Dwie prace na raz - na pewno wymaga to od ciebie sporo energii fizycznej i psychicznej. Dbaj o siebie :( <3 powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty