HSGD #13

To był dzień poimprezowy. Miałam napisać wczoraj rano tego posta, ale no nie wyszło.
 
BILANS:

Śniadanie: mały ziemniak z ogniska (na zimno był ochydny)
Obiad: zupka pomidorowa z proszku, dwa plasterki salami sojowego
Kolacja: jajko sadzone, pół puszki fasoli pinto, bułka
Przekąski: garstka prażynek solonych

633kcal/1100kcal


Komentarze

  1. Super bilans, a jaki zapas Ci został, no genialnie! :D A tam, nie przejmuj się, wychodzić do ludzi także trzeba, żeby nie zbzikować i nie myśleć ciągle o odchudzaniu.

    Powodzenia, świetnie Ci idzie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny bilans. Pozdrawiam i życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty