HSGD #1

Właściwie czuję się świetnie. Jestem najedzona, bie czuję się słabo i wiem, że się dopilnowałam. Może to nie jest jeszcze to, ale wracam powolutku i coraz bardziej.
To dobrze, nie powinnam się tak szybko zniechęcić. A naprawdę nie mogę się zniechęcić, nawet już moje nadgarstki odczuwają wzrost wagi. Założyłam dzisiaj spodnie pierwszy raz od wieków i wszystko mi się wylewało. Jak ja mogłam dopuścić do takiego stanu? A do tego jeszcze okres :/

Bilans:
Śniadanie: kalarepa i banan
Obiad: chrupki kukurydziane i gruszka
Kolacja: 2 burrito w sałacie
Przekąski: garstka winogron, 5 paluszków solonych, kubeczek popcornu i talerz zupy kalafiorowej

Do tego wzięłam mój domowej roboty spalacz tłuszczu.

896kcal/900kcal



Komentarze

Popularne posty